Ostatnia aktualizacja:
| Substancja czynna | Pitawastatyna |
| Postać farmaceutyczna | Tabletki powlekane |
| Podmiot odpowiedzialny | Teva B.V. |
| Kod ATC | C10AA08 |
| Procedura | DCP |
| Kategorie | Leki kardiologiczne - serce i układ krwionośny, Leki na obniżenie stężenia cholesterolu |
Opinie pacjentów o leku PITAMET
Przeczytaj 12 opinii pacjentów o leku PITAMET. Zobacz, co inni mówią o skuteczności leczenia, zauważalnych efektach oraz działaniach niepożądanych. Prawdziwe doświadczenia pacjentów pomogą Ci lepiej zrozumieć, jak może działać ten lek w praktyce. Pamiętaj jednak, że każdy organizm reaguje indywidualnie - Twoje doświadczenie może być różne.
⚠️ Ważne: Nie można mieć pewności, czy osoba komentująca rzeczywiście zakupiła lub używała danego produktu. Czasami firmy zlecają publikację anonimowych opinii, aby poprawić wizerunek swoich produktów lub zaszkodzić konkurencji. Dlatego zalecamy opieranie się głównie na wiedzy i poradach farmaceutów oraz lekarzy.

Przyjmuję Pitamet w dawce 2 mg co drugi dzień – do tej pory zażyłam osiem dawek leku. Po dwóch tygodniach stosowania wykonałam kontrolny lipidogram, który wykazał bardzo dobre wyniki, porównywalne z wynikami osoby zdrowej. Jest to niewątpliwie pozytywny aspekt terapii. Niestety, doświadczam również szeregu nieprzyjemnych skutków ubocznych. Do najbardziej uciążliwych należą: uporczywa bezsenność, bóle brzucha połączone z wzdęciami, zauważalne pogorszenie ostrości wzroku oraz dokuczliwe bóle i zawroty głowy. Te dolegliwości znacząco wpływają na moje codzienne funkcjonowanie, mimo że lek skutecznie poprawia parametry lipidowe.
Po tygodniu stosowania Pitametu w dawce 2 mg doświadczyłem niepokojących objawów nocnych – znacznego wzrostu ciśnienia tętniczego, któremu towarzyszyło kołatanie serca i przyspieszony puls. Natychmiast skonsultowałem się z lekarzem, który zmodyfikował schemat dawkowania na przyjmowanie leku co drugi dzień. Ta zmiana przyniosła pozytywne rezultaty – objawy niepożądane uległy wyraźnemu złagodzeniu. Obecnie jestem w trzecim tygodniu terapii i czekam na wyniki kontrolnego lipidogramu, które pozwolą ocenić skuteczność leczenia w obniżonym dawkowaniu. Moje doświadczenie pokazuje, jak ważne jest indywidualne dostosowanie dawki leku do reakcji organizmu.
W kontekście stosowania leku Pitamet, jak i innych statyn oraz leków na obniżenie cholesterolu, warto podkreślić znaczenie pory przyjmowania. Zgodnie z zaleceniami lekarskimi, tego typu preparaty powinny być przyjmowane wieczorem. Jest to związane z naturalnym cyklem syntezy cholesterolu w organizmie i pozwala na osiągnięcie optymalnej skuteczności terapeutycznej.
Po miesięcznej kuracji lekiem Pitamet zaobserwowałem niepokojące objawy neurologiczne. Regularnie występują u mnie zawroty głowy, a dodatkowo pojawiły się zaburzenia widzenia w postaci zamglenia obrazu. Te dolegliwości znacząco wpływają na moje codzienne funkcjonowanie i budzą obawy o bezpieczeństwo stosowania leku. Warto dokładnie monitorować te objawy i skonsultować je ze specjalistą, gdyż mogą być bezpośrednio związane z działaniem Pitametu.
Moje doświadczenie z lekiem Zaranta było dwuznaczne – z jednej strony osiągnąłem znakomite rezultaty w obniżeniu poziomu cholesterolu, który spadł z wysokiego poziomu 255 do bardzo satysfakcjonującej wartości 161. Niestety, pojawiły się dokuczliwe skutki uboczne w postaci bólu mięśni łydek. W związku z tym mój lekarz zdecydował o zmianie leku na Pitamet. Zauważyłem jednak, że jest to również preparat z grupy statyn, co wzbudza moje obawy o możliwość wystąpienia podobnych dolegliwości. Chciałbym poznać doświadczenia innych pacjentów związane ze stosowaniem Pitametu, szczególnie w kontekście ewentualnych skutków ubocznych i ogólnej tolerancji leku.
Na początku terapii, przy dawce 1 mg, odczuwałam znaczne osłabienie organizmu, co prawdopodobnie wynika z mojej generalnie wysokiej wrażliwości na leki. Z czasem te objawy uległy złagodzeniu. Obecnie oczekuję na wyniki lipidogramu, które pozwolą mi ocenić skuteczność leczenia i wpływ leku na poziom lipidów w moim organizmie.
Stosuję lek Pitamet należący do grupy statyn i jestem bardzo zadowolona z rezultatów terapii. W przeciwieństwie do wielu innych osób przyjmujących statyny, nie doświadczyłam żadnych nieprzyjemnych skutków ubocznych, które są czasem opisywane przez pacjentów. Moje doświadczenie z tym lekiem jest bardzo pozytywne, co świadczy o jego dobrej tolerancji przez organizm.
Rozpoczęłam terapię lekiem Pitamet kilka tygodni temu, przyjmując dawkę 2 mg raz dziennie. Już w tym krótkim czasie zaobserwowałam znaczącą poprawę poziomu cholesterolu we krwi. Wartość spadła z bardzo wysokiego poziomu 311 do znacznie bardziej akceptowalnego 228 i utrzymuje się stabilnie na tym poziomie. Jest to dla mnie bardzo satysfakcjonujący rezultat, zwłaszcza biorąc pod uwagę stosunkowo krótki czas terapii. Regularne pomiary pokazują, że lek skutecznie utrzymuje poziom cholesterolu w ryzach.
Poszukuję informacji na temat leku Pitamet stosowanego w leczeniu wysokiego cholesterolu. Mam poważne obawy związane z jego przyjmowaniem, ponieważ należy do grupy statyn. Moje wcześniejsze doświadczenia z innym lekiem z tej samej grupy były bardzo negatywne – wystąpiły u mnie nieprzyjemne skutki uboczne w postaci silnych bólów głowy, dotkliwych bólów mięśniowych oraz uciążliwych drżeń mięśni. Sytuacja jest trudna, ponieważ zdiagnozowano u mnie hipercholesterolemię, która wymaga odpowiedniego leczenia. Będę wdzięczna za podzielenie się doświadczeniami osób, które stosowały Pitamet. Czy również doświadczyliście podobnych efektów ubocznych? Zależy mi na znalezieniu skutecznego leku, który będzie dobrze tolerowany przez mój organizm.
Stosuję Pitamet od ponad miesiąca i chciałabym podzielić się swoimi pozytywnymi doświadczeniami. Wcześniej, podobnie jak wielu pacjentów, miałam problemy z tolerancją statyn, szczególnie preparatu Romazic. Podczas jego stosowania zaobserwowałam znaczący wzrost poziomu kinazy kreatynowej – wartości były dwukrotnie wyższe od normy. Na szczęście mój kardiolog zidentyfikował przyczynę w postaci nietolerancji statyn i przepisał mi Ezehron. Stosowałam go przez kilka lat, jednak poziomy kinazy kreatynowej wciąż były niestabilne – raz wyższe, raz niższe, ale niezmiennie powyżej normy. W ostatnim półroczu doszły również uciążliwe bóle mięśniowe, szczególnie w prawej ręce. Podczas ostatniej wizyty lekarz rodzinny zaproponował zmianę na Pitamet. Po wykonaniu badań kontrolnych okazało się, że poziom kinazy znacząco się obniżył, a co najważniejsze – ustąpiły również bóle ręki. Kontynuuję terapię i obserwuję dalsze efekty leczenia z dużą nadzieją na utrzymanie obecnego stanu.
Chciałabym podzielić się swoim niepokojem związanym ze stosowaniem leku Pitamet – po zażyciu czwartego opakowania pojawiły się u mnie niepokojące objawy w postaci opuchnięcia języka. Zastanawiam się, czy istnieje związek między długotrwałym stosowaniem tego preparatu a pojawieniem się takich dolegliwości. To dość nietypowy objaw, który pojawił się dopiero po dłuższym czasie terapii, co wydaje się szczególnie zastanawiające.
Stosuję Pitamet od sześciu miesięcy i jestem bardzo zadowolona z efektów terapii. Przyjmuję dawkę 2 mg każdego ranka podczas śniadania i mimo moich 65 lat, czuję się pełna energii przez cały dzień. Nie doświadczam żadnych skutków ubocznych, co jest dodatkowym atutem tego leku. Moja aktywność życiowa pozostaje na wysokim poziomie, co znacząco wpływa na jakość mojego życia.